To Ty mnie przekonywałeś, że warto. Walczyłeś o moje zaufanie, które utraciłam po poprzednim związku. Wiedziałeś, jak bardzo boję się zaangażować. Przekonywałeś mnie i zapewniałeś o swojej miłości, a kiedy Ci zaufałam i oddałam serce z dnia na dzień mnie zostawiłeś. Kim trzeba być żeby tak postąpić? A ja głupia Ci ufałam, ufałam nawet kiedy mówiłeś, że nie mam wierzyć w plotki, że kogoś masz, a tu nagle nie minął nawet miesiąc, nawet się nie pofatygowałeś żeby to ukryć od razu poleciałeś do innej. Mimo to, wciąż kocham Cię najbardziej na świecie, mimo bólu, codziennego morza łez, życzę Ci żebyś był szczęśliwy i nigdy więcej nie krzywdź tak kobiety, bo karma wraca Skarbie.//maluszku
|