to takie dziwne. masz coś całe swoje życie. i nagle, ot tak, pewnego pięknego słonecznego dnia dowiadujesz się, że to Cię zabija. wyniszcza. że się psuje, przestaje funkcjonować jak trzeba. a Ty z każdym oddechem, każdego pieprzonego dnia umierasz. i nagle to coś jest gwoździem do Twojej trumny. i nie możesz bez tego żyć ani z tym, więc umierasz. / rebel angel
|