Najlepiej jest w nocy. Kiedy jestem tylko ja, samochód, droga, muzyka. Wszystko mogę kontrolować; trasę, prędkość, aktualną melodię jakie wypełnia wnętrze samochodu. Kiedy tylko chcę mogę zatrzymać się, zaczerpnąć świeżego powietrza czy zapalić papierosa. I nie ważne jest czy to środek lasu czy wzgórze z panoramą na duszące miasto. Odpoczywam w ten sposób, ładuje baterie. Przynajmniej w takich momentach wiem, że mam nad czymś kontrolę, bo nie mogę powiedzieć, że kontroluję swoje życie. /determine
|