Nie musiał przynosić mi kwiatów, zabierać do restauracji na romantyczne kolacje przy świecach, kupować drogiego wina, czy pisać wierszy bez tego pokazał mi, jak bardzo kocha. Za żadne pieniądze świata nie udowodni się komuś, że się go kocha. Drobne gesty znaczną najwięcej. To prawda, więc nie miejmy pretensji do swoich mężczyzn o to, że nie przynoszą Wam kwiatków, nie piszą długich, romantycznych esemesów na dobranoc, nie zabierają na nocne spacery w blasku księżyca, bo przecież więcej radości sprawia zerwana stokrotka podczas wspólnego spaceru, na którym to śpiewacie razem piosenki i wyszeptane Kocham Cię do ucha.
|