Problemy leczy się czasem, w mniejszych lub większych dawkach. I przeważnie one znikają. A jeśli nie, to znaczy, że popełniasz jakiś błąd, raz za razem, nie wyciągając wniosków. Wtedy problemy nawarstwiają się, bolą, duszą. Rozprzestrzeniają się po organizmie, atakują wszystkie komórki. W Wyjątkowych przypadkach, problemy są nawet śmiertelne. Jestem tego idealnym przykładem. /mxd
|