Próbuje udawać, nie płakać, nie myśleć, ale kurwa nie wychodzi. Cały czas siedzi w mojej głowie, cały czas Go kocham tak samo. Wracam w myślach do NASZYCH dni i tym się wykańczam. Tęsknię, cholernie za Nim tęsknię. Chce Go spowrotem, chce cofnąć czas i wrócić do Jego ramion, ust, dłoni. Kiedyś pewnie się z kimś zwiąże, ale zawsze już będę Go kocham, zawsze będę mieć nadzieję, zawsze będę tęsknić. Takie coś zdarza się raz w życiu. Cierpie, chociaż On nie ma o tym żadnego.pojęcia. Bawi się idealnie beze mnie, kiedy ja pomału, z każdym dniem umieram bez Niego. Powiedziałam ważne słowa nad grobem dziadków i słowa dotrzymam.../ASs
|