Duszę się, gdy nie mogę Jej złapać za dłoń. Mój mózg zaczyna panikować, przeliczać sekundy na dni, stwarzając perspektywę czegoś, w czym nie można oddychać. Jestem w mieście bez powietrza, w pomieszczeniu bez tlenu. Coś mnie trzyma za szyję i wpycha w przepaść tęsknoty za kobietą, za którą oddałabym życie. Mam już plan ucieczki. Jest najprostszy z możliwych - za moment będę. Wszystko jest nieważne, jeśli nie uczestniczysz w tym ze mną. Zabierz z mojej krtani tę ciężką dłoń odległości i zatrzymaj następnym razem, gdy stanę na peronie. Istnieją tylko te pociągi, które zawożą mnie do Ciebie. Istnieje tylko ten świat, w którym mogę dotykać Twojej duszy i ciała. W innym jestem zgubiona.
|