Chyba zaczyna powoli świtać. To świat się budzi, czy miasto ujawnia swoje chromatyczne barwy ? Bezskutecznie próbuje zwrócić na siebie uwagę. Nawet nie chcę kierować wzroku w jego stronę. Po co mam patrzeć na tłum pijanych tylko we własnym towarzystwie ? Wolę być nietrzeźwa w ciszy, tylko z Tobą. Butelki po piwach, puszki po energetykach. Blask świec, które można liczyć w milionach. To tylko dla zapachu, prawda ? Wanilia. Wiem, że znasz prawdę i wiesz, że nigdy się do niej głośno nie przyznam. To Nasza bezdźwięczna tajemnica. Mało takich dzisiaj, a my jesteśmy w posiadaniu jednej z nich. Ludzie nauczyli się bezczelnie krzyczeć o wszystkim i każdemu. A ja wolę szeptem do Ciebie mówić. Uśmiechem, dotykiem, spojrzeniem. Opowiem Ci cały świat, nie użyję ani słowa. Ciebie kocham i dla Ciebie istnieję.
|