Wiedziała, że nie jest kochana, ale sama kochała w takim stopniu, że to jej uczucie wystarczało dla nich obojga na dwa lata męczarni i szczęśliwych chwil. A mimo wszystko tej miłości nie ubywało. Wręcz przeciwnie - przybywało. Była to niedobra miłość, pełna ciężkich ran i wybaczeń, które nic nie zmieniały. Gorących pieszczot, które nie mogły odkupić żadnego grzechu, ani wynagrodzić żadnej krzywdy.
|