Ostatnio zbyt często tracę kontrolę nad tym, co i do kogo mówię. Nie chcę, ale dzieje się tak dlatego, że zbyt długo trzymam wszystko w sobie. Szkoda, że zamiast Ciebie obrywają ludzie, którzy przy mnie są. Tak bardzo chciałabym mieć komu wypłakać się na ramieniu, powiedzieć wszystko, co czuję i czego się boję. Płacz do poduszki nie daje takiego ukojenia jak druga osoba obok, która może mnie wysłuchać./Lizzie
|