Widziałem prawdę po lewej, gdy powinna być po środku
i straszne zaćmienie po zażyciu środków.
Widziałem strach i cierpienie, które się zmieniło
W końcu od tak w pewność siebie i osłabienie bodźców.
Widziałem kilku cwaniaków, co myśleli, że są poza
lecz na każdego z kozaków znajdzie się większy kozak.
Widziałem pasję w oczach, widziałem obłęd w oczach
i zanim zasnę to widzę zawsze to w Twoich oczach, że mnie kochasz.
Widziałem zdradę, dlatego czasem boję się kochać i to przez to,
że sam zdradzę i skrzywdzę ją, jak najmocniej można.
Widziałem taką radość, że nie potrafię opisać,
słowa gubią urok i górą wydaję się być cisza.
Widziałem przemoc i sam byłem jej prowodyrem i sam piłem
Widziałem krew, która nie płynęła w mojej żyle.
Widziałem przez tyle lat tyle, a nie widziałem nic, tak naprawdę, może się mylę.
|