Co innego mogę zrobić, jak tylko rozchylić je do pocałunku? Jego warg są tak cudowne, jak miałam nadzieję, ale sam pocałunek okazuję się znacznie wspanialszy, niż umiałabym sobie wyobrazić: ciepły, głęboki, wciągający. Zatapiam się w tym wrażeniu, podczas gdy język błądzi w moich ustach. Moje ciało wyrywa mi się spod kontroli, nie potrafię już nim świadomie sterować. To najcudowniejsze uczucie absolutnego dopasowania, jak gdyby nasze usta zostały stworzone, by się idealnie do siebie ułożyć.
|