Wiesz, naprawdę nie chciałam wiele. Tylko, żebyś ściągał nasze kubki z najwyższej półki. Teraz stawiam je niżej. I jeszcze, żebyś otwierał mi słoiki. Trudno, już chyba nawet nie lubię ogórków i nie potrzebuję dżemów. Czasem prosiłam też o to, żebyś pokroił cebulę. Płaczę i bez niej. Jednak nigdy nie zdołam pocałować się w czoło na dobranoc.
|