Odeszli od siebie z powodu nieustaleń Zgubili adresy i zapomnieli twarzy Wracali do wspomnień co najwyżej z uśmiechem Po którejś tam wódce kiedy robi się gorzko Nie – ani ich pociąg ani też katastrofa Ani deszcz też nie złączył To było bezpowrotne To że bardzo kiedyś z powodu nieustaleń Odeszli od siebie na dwa bieguny mostu [S. Grochowiak, "Odeszli od siebie z powodu nieustaleń"]
|