Gdy go przytulam - gdy naprawdę go przytulam - a zrobiłam to wtedy po raz pierwszy - wtedy tak naprawdę zrozumiałam, o co chodzi; że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia, podrywanie się, grę o dominację i uległość, szpanowanie. (...) przycisnęłam go najmocniej, tak jakbym chciała przez niego przeniknąć; jakbym chciała, żeby nasze żyły zawiązały się na supeł.
|