To bardzo miłe znaleźć w czymś swoje odbicie. Nieważne czy naszym lustrem będzie życie, czy Japońska manga. Ważne kto w tym lustrze będzie i jakie wrażenie po sobie zostawi. I chociaż czasami nasza upragniona kopia okazuję się być obca. Nagle nie poznajemy w niej siebie, bo nie podoba nam się. Wtedy sami się sobie nie podobamy. I to nas rani. Krzywdzi nas. Dlatego najważniejszym jest nie poddawać się. Warto zmieniać siebie zawsze i uparcie dążyć do ideału. Ja znalazłam swoje odbicie. I chociaż nie doszukałam się wielu dobrych cech, które nas łączą, jestem do niego podobna i to, przez sam pociąg do tej fikcyjnej postaci, podoba mi się. Żałuję tylko, że tak krótko mogłam się tym cieszyć.
|