mam brudne myśli... Brudne zaśmiecone wszystkim tym, co nie powinno się tu znaleźć... I nie chodzi tu o jakąś przenośnie... Po prostu mam burdel w głowie... Gorzej niż w prawdziwym burdelu, gdzie na ziemi walają się gumki... u mnie walasz się ty... Jesteś taką moją zużytą prezerwatywą... Chociaż kiedyś byłeś, już nie jesteś mi potrzebny, ale nadal, w chwili gdy pod nogami pali się grunt, jest pomysł by znowu przywrócić cię do stanu użytku... I chociaż takie to samolubne...
|