Lubie w myślach stwarzać różne wizje przyszłości. Przed Tobą też tak było. Kiedy byłeś obok, częściej wspominałam niż tworzyłam. Kiedy tworzyłam, byłeś głównym bohaterem, przy moim boku. Teraz kiedy Ciebie nie ma, znów do tego powracam. Jednak nie grasz już głównej roli. Bohaterem jest jakiś wymysł mojej wyobraźni. Tworzę niezależnie, to co pierwsze mi przyjdzie do głowy. Aż tu nagle jakaś wymyślona sytuacja przypomni mi o czymś, co już było. Nie chce, ale zaczynam wspominać. Znowu stajesz się główną myślą w mojej głowie. Walczę z tym. Jednak wspomnienia ze mną wygrywają. Wyniszcza mnie to, komórka, po komórce.
|