Kolejny raz przemierzam z uśmiechem korytarz w szkole. Widzę Cię jak uśmiechasz się do koleżanek, ale to ja podchodzę i ściągam Ci czapkę z głowy. Ty nie mówisz nic tylko po raz kolejny się na mnie wkurzasz. Lecz za każdym razem, gdy po proszę dostanę bluzę, picie czy nawet ostatnią kanapkę. Chociażby dziewczyny z Twojej klasy mnie zabijały wzrokiem to i tak odejdę pełna dumy, że mam tak cudownego kuzyna jakim jesteś Ty.
|