na imprezach pić do upadłego tylko dlatego, że na trzeźwo nie ogarnie się widoku pewnych osób. odwalać z chłopakami tylko dlatego, żeby ten skurwiel, który zranił był chodź trochę zazdrosny. na drugi dzień leczyć również kaca moralnego. odrzucać od siebie wszystkie informacje od znajomych `co to niby robiłaś`. denerwować rodziców wracając o 5 nad rano wchodząc przez okno zapomniawszy kluczy. być nie do życia następnego dnia, lecz z uśmiechem śpieszyć na kolejną impreze.
taak, takiego życia spodziewaliście się po dobrej uczennicy z wielkimi perspektywami na przyszłość ? przewodniczącej szkoły i ulubienicy nauczycieli ?
chyba nikt nie potrafi sobie wyobrazić jak bardzo można zmienić się z tęsknoty, żalu, wściekłości, samotności itp.. bo chyba aż za bardzo .../ arru
|