Eeh. Nwm co się ze mną dzieję. zakochałam się ? okazał się dupek, jak zawsze.. brakuje mi go, rozmów , wygłupów i tego jak ciągle mi słodził. Nigdy nie bd jak dawniej, wszystko się spieprzyło. Myślałam, że mu na mnie zależy, że mnie kocha. Tak mówił, a naiwna ja uwierzyłam. Myliłam się, mam ochotę zniknąć albo wziąć do ręki żyletkę, ale obiecałam że już nigdy tego nie zrobię. znowu ryczę, codziennie ryczę. świetnie jest czyż nie ? Zależy mi na nim.
|