Ten strach mnie paraliżuje. Z każdym kolejnym dniem martwię się o niego bardziej. Z każdą kolejną minutą kiedy nie wiem gdzie jest ani co się z nim dzieje umieram ze strachu coraz bardziej. Nie umiem się na niczym skupić - w moich myślach jest tylko ON. Nie potrafie normalnie żyć bez pewności, czy nic mu sie nie stanie. Chciałabym być przy nim 24h na dobę. Ten strach mnie rozrywa, boję się. Kiedy nie odpisuje kilka minut moją głowę napierdalają myśli, czy nic mu się nie stało. Jest wszystkim, nie mogę go stracić. . podobnodziwka
|