Kiedy Bóg mi Ciebie zabierał myślałam, że to tylko na chwilę. Miałam wrażenie, że to będzie jak zły sen, który szybko się skończy. Wytrwale szukałam tego momentu kiedy wreszcie się obudzę, jednak do dziś on nie nadszedł. Tak naiwnie wypatrywałam szczęścia, a one uciekło bez planu na powrót. Już dawno powinnam pogodzić się z tym, że pewien etap mojego życia tak dawno się skończył, jednak mimo wszystko ja nadal nie potrafię. Czasem jeszcze się łudzę, że dobre chwile powrócą, chociaż wiem, że to bez sensu. Jednak co w moim życiu ma jakikolwiek sens? W dalszym ciągu nic, ciągle nie potrafię go odnaleźć, przecież on odszedł, razem z Tobą. / napisana
|