Siedzę tu od kilku godzin, i czuje że jestem naprawdę zepsuty, bo myślę o wódce na lodzie, biorę butelkę z lodówki i znów podrażniam zepsute zmysły, jest wcześnie rano, chyba dziesiąta, ale nie myślę o tym już, dziś jestem sam tu, nie ma tu ziomków, koksu, szmul, jest tylko ja i ona i ten kawałek który męczy mnie fchuj.
|