Kocham zdjęcia, dokumentuję dosłownie wszystko. Dlaczego.? Bo oglądając je następnego dnia, tydzień później, miesiąc, rok, dwa... przypominam sobie co czułam w tych momentach. Widząc obrażoną minę przyjaciółki pamiętałam jak próbowałam zeswatać ją z chłopakiem, którego ona nie znosi, radość rodziców, gdy zdałam prawo jazdy, uśmiech chłopaka, którego lubię... tam jest wszystko, zamknięte na zawsze w niepozornym kawałku papieru. / D.M
|