Siedzę na parapecie i wpatruję się w ciemne, bezgwiezdne niebo. Na mojej twarzy widnieje uśmiech, a w głowie krąży milion myśli, które nie są jednak przypadkowe. Mimo że różnią się od siebie, mają jedną wspólną cechę - wszystkie dotyczą Ciebie. To już druga taka noc z rzędu, bo gdy nie ma Cię obok, nie potrafię zasnąć. Bardzo tęsknię za Tobą, ale wiem, że niedługo wrócisz i znowu będziesz przy mnie. Wtedy, wtulona w Twoje ramiona, będę czuła się bezpiecznie. | mnk
|