Zadzwoniłabym do Ciebie,ale wiem, że i tak nie odbierzesz. Napisałabym,ale i tak nie odpiszesz. Pojechałabym do Ciebie, ale i tak nie otworzysz, albo w ogóle nie będzie Cię w domu. Jest tak dużo słów, które chciałabym Ci powiedzieć. Ale kurwa nie mogę. Ty jako jedyny naprawdę we mnie wierzyłeś. Ocierałeś mi lzy, trzymałes za rękę w chwilach załamania. Czytałeś ze mnie jak z otwartej księgi. Nikt tak nie potrafi. To nie był związek oparty na seksie, bo czekałeś,aż będę gotowa po tym wszystkim. Kurwa, tak cholernie tęsknie,ale jak mam walczyć o Ciebie? Powiedz mi jak?/ASs
|