Po dwóch miesiącach zadała sobie pytanie : "Dlaczego zawsze się musi coś spie***lić ? "
Nie mogła oderwać głowy od poduszki .. czuła, że to już jest koniec. nie chciała nikogo słuchać, postanowiła zawalczyć .. Dzwoniła, wysiadywała pod Jego domem.. wszystko jej o nim przypominało .. I ten cholerny biały Miś, którego dostała na walentynki..
Bez chwili wahania wyjęła z szuflady nóż i wbiła go w Jego serce . Poczuła jakby to jej ktoś wyrwał serce, lecz przecież tak właśnie się stało .
Po raz drugi została skrzywdzona ! Nikt i nic nie było w stanie jej pomóc ..
Następnego wieczoru napisała do niego pożegnalnego sms-a :
"Jeśli Ci jeszcze na mnie zależy to przyjdź, ale Natychmiast ! Ja nie mam siły tak dalej żyć ... "
Dalszej treści tych słów nie zna nikt .. Tylko ona . Nikt się jednak nie dowie co miała na myśli . Jedno jest pewne ! Przez tego Chama wykrwawiła się na śmierć ..
Teraz pozostały tylko wspomnienia i to uczucie, że mogłaby być teraz z Nim ! ../scarley
|