CZ. I Powinno być lepiej, ale nie jest. Wiem mam swój wymarzony spokój, i bezpieczny kąt. Tak bardzo chciałam się odizolować od tego człowieka i mi się udało. Więc w zasadzie co jest nie tak? Dlaczego czuje się tak źle, dziwicie się mojemu zachowaniu i oceniacie je zamiast na spokojnie usiąść i wysłuchać. To fakt że jest teraz spokojniej, chociaż co kilka dni daje nam powody do zastanawiania się czy tym razem coś sobie zrobi. Myślicie że teraz jest sielanka, ale nikt nie wziął pod uwagę tego jakie uczucia we mnie buzują. Ostanie kilka miesięcy były pełne emocji, przez co nie miałam chwili żeby na spokojnie je ogarnąć. Przed przeprowadzką, wszystko skoncentrowało się na tym żeby jak najszybciej opuścić tamto miejsce. Gdy to już się stało do głowy na spokojnie zaczęły powracać wcześniej tłumione emocje i myśli. Bo czy wam się wdaje, ze przeprowadzka to tylko remont i zmiana mebli? Niestety, to jest pożegnanie się z poprzednim życiem. Bo nic już nie będzie takie samo.
|