CZESC3. Dlaczego juz nigdy sie nie odezwal.. Dlaczego milczy.. Przeciez bylam w jego planach. Chcialam w nich byc.. Czuje, ze stracilam swoja najwieksza szanse. Zamykam oczy i widze ten usmiech.. to jak sie ze mnie smieje, jak pyta czy przytulic, jak obejmuje i to jak probuje mnie przekonac bym cos mu powiedziala.. Widze jego spojrzenie, a wszystkie jego rozmowy przelatuja mi przez glowe. Tak strasznie za nim tesknie. Za kazda nasza rozmowa, za jego zartami, za tym jak sie troszczyl. Mialam najwiekszy skarb, nawet jesli nigdy nie byl moj. Wiem, ze oboje mielismy siebie nawzajem.. Wiem, ze oboje wyobrazalismy sobie wspolna przyszlosc i nie chcielismy nawet myslec o dniu bez siebie. Wiem, mimo, ze nigdy sobie tego nie powiedzielismy. A teraz juz za pozno, teraz nie ma juz nic oprocz przepelnionego dymem pokoju. /butloveisevil
|