Codziennie biegniesz goniąc coś co według utartego przez życie schematu powinno dać Ci szczeście. Pewnego dnia budzisz się i nie widzisz sensu- w niczym. Ciężko się pozbierać i od nowa znaleźć coś dzięki czemu masz ochotę żyć, tak najzwyczajniej. Tak łatwo się zgubić w codzienności i zatracić to co najważniejsze- sens. Szukam i błądzę, lecz jestem coraz bliżej.
|