Widzisz ją? Ma wielkie szczęśliwe oczy, ciągle się śmieje. Niby ona ma depresję? Niby ona jest chora? To nie na zewnątrz, ale w środku toczy się jej walka. Walczy sama ze sobą w samotności,w ciemności, gdy nikt nie widzi. Nie możesz jej pomóc, choćbyś bardzo chciał. Ona nie chce pomocy, ona chce po prostu żyć jak reszta. Czasami, w najgorszych momentach chciałaby umrzeć, albo pójść do psychiatryka,albo brać psychotropy, które zabiłyby jej uczucia i te wstrętne myśli. Czasami chciałaby poczuć się kochana, mieć przy sobie osobę, która wiedziałaby o niej wszystko i nadal by ją kochała. Czasami chciałaby znać swój cel w życiu, chciałaby wiedzieć po co istnieje. Czasami chciałaby pokochać życie.
|