wstając , ogarniając się , jedząc , sprzątając
za dnia nie czuję twojego braku , chwilami
nawet zapominam o twoim istnieniu , czuję
że dam radę , że nie jesteś mi potrzebny do
życia niczym tlen , jestem obojętna . dopiero
wieczorem , czy to siedząc w szkole do
późnej godziny , idąc na spacer czy siedząc
w ciemnym pokoju nie mogę sobie poradzić
ze świadomością , że już Cię nie mam , że nie
jesteś cały dla mnie , że nie mogę do Ciebie
napisać , zadzwonić czy przytulić . czuję się
tak cholernie źle , tak jakby cząstka mnie
obumarła , jestem w środku pusta jak
wydmuszka a najgorsze jest to , że jestem
bezsilna , nie mogę nic zrobić bo tak mocno
boję się twojej miłości .
|