Chciałabym żebyśmy oboje od siebie mieli trochę dystansu, w końcu miłości nic nie rozdzieli, nawet oddalenie się na odległość, która nie zagraża związku, widzę sama po sobie, że to co robię jest objawem uzależnienia, nie potrafię powiedzieć - okej, nie zobaczymy się, tylko czuję ból w środku, że go nie zobaczę, że to będzie dzień stracony, nie potrafię z tym walczyć, mimo, że jak jestem zła potrafię wszystko, ale ja nie umiem długo się na niego gniewać i przyciąganie znowu robi swoje..
|