Znowu zostanę bez Ciebie. Bez tych chwil, dla których rano z chęcią wstaję z łóżka i bez tych momentów, w których bezczynnie leżąc, mijają nam dnie. Mówiłam, że dam radę. Tak, dam. Nie wiem tylko co z dłońmi. Czy nie zaczną drżeć, nie czując Twoich? Nie wiem czy oczy będą chciały patrzeć, nie czując na sobie Twojego spojrzenia? A co z wyobraźnią? Pewnie znów nie pozwoli mi zasnąć. Serce? A jeśli wypadnie z rytmu, nie słysząc Twojego? /i.love.m
|