|
Czas mija w wszystko wokół robi się bledsze, oprócz jednej rzeczy. Uczuć do niego.
Wszystko wokół zapomniało,wymagając od niej by ruszyła się z miejsca,do przodu. Ona jednak stoi wciąż
w tym samym miejscu, oniemiała na środku pustego skrzyżowania. Deszcz idealnie zsynchronizował się z
jej cieknącymi po policzkach łzami. Gdyby tylko potrzebował oddałaby mu ostatnią suchą nitkę, by nie
czuł tego całego rozczarowania jakim został skąpany. Okryłaby go by nie doznał więcej chłodu.
Ale jego piękne zielone oczy już jej nie widzą,
przestały zauważać dawno temu. A ona nadal czeka, sama juz nie wie na co.
|