Podniosłam wzrok, spojrzałam mu prosto w oczy. O mało mnie wtedy nie pocałował. W miękkim żółtym świetle lampy w moich oczach zdawał się płynąć ukryty żar. Mimo to nie potrafił zgadnąć czy naprawdę tego od niego oczekuje, i w ostatniej sekundzie się cofnął. / pepcius
|