łzy same cisną się do oczu i niby jest dobrze, ale czuję jakąś pierdolną pustkę. nicość, której nie potrafię załatać. dziś zdecydowanie najbardziej brakuje mi twojej obecności. przyjdź na chwilę, daj mi poznać na pamięć mapę twoich oczu, poróbmy parę zdjęć na których jesteśmy szczęśliwi, zjedzmy kanapki z masłem orzechowym, pograjmy w łapki, posłuchajmy dobrego rapu. na koniec zasnę na twoim ramieniu wdychając twój zapach, a Ty pod osłoną nocy odejdziesz już na zawsze, dobrze?
|