i znów jest źle i znów idzie coś nie tak. mam dość codziennego zatapiania się w blantach,wierząc,że cokolwiek się zmieni.wiesz jak to jest żyć z obojętnością,nie czekając na jutrzejszy dzień? kroczysz,a boisz się stawiać każdego kroku. zapomniałam jak to jest mieć Cię przy sobie. zapomniałam smak Twoich ust,ale rysy twarzy wciąż przed oczami. kocham cię,nie potrafię bez Ciebie żyć. wybacz,proszę wróć.
|