|
Podążając za martwymi elementami pogubiłam się. Zatraciłam się we własnych wspomnieniach i niedokonanych marzeniach. Dążyłam do Ciebie. Robiłam wszystko, by być przy Tobie. Nawet, gdy Ty już tego nie chciałeś. Patrząc w Twoje oczy nie potrzebowałam nic więcej. Byłeś wyjątkowy, a ja zawsze chciałam być wyjątkowa dla Ciebie, ale jestem zagubioną jednostką, wykrwawiającą się dla siebie i dla Ciebie. Gdy spojrzałam na Twój ból w oczach,widziałam jak powoli Cię tracę. Każde słowo było wyszeptane tak, że nie słyszałam nic. Gdy spojrzałam na Twe usta, które bezsilnie próbowały coś powiedzieć.Zamarłam. Nasze ciała były obce wobec siebie. To co nas łączyło zostało odepchnięte gdzieś w dal.Zostawiło otwartą bliznę w mym ciele, której nie potrafię scalić. Dostrzegam Cię. Więc dlaczego Ty nie dostrzegasz mnie? Jesteś wodą w mych płucach. Straciliśmy siebie. Jestem samotna. Ty jesteś samotny. Wszyscy jesteśmy samotni. Dlatego tak trudno jest żyć.
|