Siedząc przy otwartym oknie wpatrywałam się gwiazdy. A co, gdybym tak mogła na chwilę stać się jedną z nich? Mogłabym zobaczyć tyle ludzkich tragedii, złapać tyle ludzkich łez, spełnić tyle ich życzeń. Może ktoś patrzyłby na mnie w tej chwili, marząc, by też być jak ja? Może potem po prostu spadłabym, eksplodując i znikając w przestrzeni?
|