Obudziłam sie o 08:50 poszłam na dwór połozyłam sie pod drzewem . Zaczełam wyszystko przemyslać. Wszysto, wszystko od nowa . Doszłam do wniosku ze juz nas nie ma juz nie jestem dla ciebię tą jedyną . Zaczęłeś mnie traktować jak przedmiot bawiłeś sie mną . TO KONIEC krzyknełam . Weszłam do swojego pokoju włączyłam laptopa, ze łzami w oczach napisala do niego ' Kamil to koniec , dłużej juz nie wytrzymam ' . Następnego dnia wyszła z psem na spacer minęła godzina była w drodze powrotnej . Zobaczyła go , całował sie z moją przyjaciółką . Dziewczyna rozpłakała się i uciekła . Kamil zobaczył Monike i Pobiegł za nią . Ona nie chciała z nim gadać lecz on nalegał .
- To nie tak jak myślisz , to jest tylko przyjaciółka .-
- Z każdą przyjaciółką całujesz się ?!. MIałam sie z toba spotkac na spokojnie lecz ty wszystko rozpiepszyłeś , nie ma nas i juz nigdy nie bedzie !. Chłopak stał nieruchomo i zrozumiał co stracił , lecz wtedy było już zapóźno .CZEŚĆ DALSZA PÓŹNIEJ :)
|