dlaczego nie umiem wymazać tego,co zadaje tak wielki ból? jak odnaleźć znów siebie-swoją osobę? jak opanować łzy przed myślą,że już nigdy nie będzie nas? jak przestać patrzeć w tył i analizować to,co było? jak pogodzić się z tym,że beze mnie jest ci łatwiej? nie umiem iść z uniesioną głową,w sercu wciąż ten ból,ta rana,w oczach łzy.w dłoniach połamany klucz do szczęścia. napraw mnie,bo nie umiem już bez Ciebie żyć.
|