I stojąc na poręczy mostu poczuję wiatr we włosach. Łzy spokojnie spłynął po policzkach dając chwilę niepewności. Potem wspomnę wszystkie chwile razem i osobno. Chwilę niewyobrażalnego szczęścia i tego smutku, którego nie da się ogarnąć słowami.. I wtedy powiem 'żegnaj' i skoczę, a spadając poczuję ulgę.. || naiwna_marzycielkaa
|