Koła roweru toczyły się. Chciałam umrzeć, a zarazem chciałam wreszcie żyć. Chciałam zamknąć oczy i nigdy ich już nie otwierać i chciałam mieć je szeroko otwarte. Bo byłeś, a tak naprawdę Cię nie było. Bo obejmowałam Cię przez kilka godzin, ale tylko wzrokiem.
|