Smutno mi, bo przegrałam. Przegrałam swoją walkę. Powinnam siedzieć i się uczyć, a tymczasem płaczę, jem i rozmyślam o Nim. Cholernie się boję. Tabletka, dwie, dwadzieścia. Tracę wszystko, tracę życię, tracę świadomość. Obumieram, odchodzę, znowu zawodzę. Jestem bezsilna. Nie mam wsparcia obok
|