Poddaje się próbie pojednania się ze swoimi uczuciami, jednak znów pokazują mi niezrównoważoną potęgę władzy nad każdym moim zakamarkiem. Nie jestem w stanie zrobić niczego, co mogło by sprowadzić moją psychikę na drogę ku zbawieniu. Poddawszy się bezsilnie bije pokłony, oddając władzę królowej mocarstwa uczuć wyższych. Teraz ona zadba o to, abym doznawała wiecznych katuszy wszelakich uniesień miłosnych.
|