Pogubiłam się już,przepraszam.Ucichnij choć na chwilę,chcę móc wczuć się w powiew wiatru,który otula moje ciało chłodem drażniącym moją skórę.Delikatnie tylko szepcz,jakby każde uniesienie Twojego głosu miałoby sprawiać,że umieram,tak,jakby każde to przykre słowo miało wbijać mi ostrze w serce,fizycznie,nie tylko psychicznie,bo przecież przeżywam to w sobie,co raz,dużo bardziej.I czuję tylko opustoszałe,opuszczone,kawałki jeszcze serca,które nadal ciepłem biję miłością do Ciebie,nadal tak bardzo chcę Twojej bliskości,nadal moje ciało pragnie Twojego dotyku,moje oczy Twojego widoku,moje uszy Twojego głosu,nadal czuję,że jesteś mną,jakby wyrwaną częścią mnie,jakby tą,która sprawia,że staje się pełną sobą,czując,że zatracam się w szczęściu,czując,że żyję,wiedząc,że mam po co.| longing_kills
|