Przeszłość odeszła bez ostatniego desperackiego ostrzeżenia. Noce pochłaniają każde kolejne dni, a w samym środku serca rodzą się nowe wspomnienia. Siedząc samotnie na parapecie i przypatrując się milionom migających nade mną światełek, uświadamiam sobie, że to co było, nie działo się bez przyczyny. Każda porażka, każdy upadek, miał wpływ na moje życie. Każda postawiona na mojej drodze osoba, odegrała bardzo ważną rolę, tak, nawet jeśli po chwili odeszła. Dużo czasu zajęło mi dojście do wniosku, że nie ma sensu rozpamiętywać starych dziejów. Z nowym dniem, zacznę nowe życie. /s.
|