Włączam muzykę, już nie
na full, popijam nie zbyt
słodką herbatę i myślę o
życiu. Muzyka jest wolna,
pozytywna, prosta. Z
zewnątrz wydaje się, że
wszystko jest dobrze. Nie
chcę, żeby przeznaczenie
było tak cholernie dziwne.
Chciałabym wreszcie
odżyć. A tak poza tym
herbata gorzknieje co raz
bardziej.
|